Friday, 8 August, 2025

Gdyby firmy były jak statki – o przywództwie w różnych organizacjach

Share

Facebook
X
LinkedIn
WhatsApp
Print

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad różnicami w zarządzaniu dużymi korporacjami a małymi firmami? Przez ponad dwadzieścia lat miałem okazję stać za sterami różnych firm, pełniąc role od CEO, przez COO, aż po CFO. To doświadczenie nauczyło mnie jednego – przywództwo w dużych i małych organizacjach to dwa kompletnie różne światy. Tak różne jak pływanie tankowcem i motorówką.

Prywatnie wielokrotnie sterowałem motorówką. Gdy tylko dotykasz steru, natychmiast czujesz każdy podmuch wiatru i każdą zmianę kierunku. Reakcja jest błyskawiczna – decyzja natychmiast przekłada się na ruch. Tankowcem nigdy nie pływałem, ale niektóre rzeczy rozumiem intuicyjnie. Gdy kapitan gigantycznego statku wydaje polecenie skrętu, efekt widać dopiero po dłuższej chwili. Każdy manewr wymaga długiego planowania, a margines błędu jest znikomy. Dokładnie tak samo funkcjonują duże i małe organizacje.

Życie na pokładzie tankowca

Duże korporacje to prawdziwe kolosy. Wdrażanie nowej strategii? Przygotuj się na co najmniej pół roku oczekiwania, zanim zobaczysz pierwsze rezultaty. Chcesz zmienić kulturę organizacyjną? Minimum dwa lata intensywnej, konsekwentnej pracy. W dużej organizacji każda zmiana to złożony proces wymagający zaangażowania wielu działów, przejścia przez liczne procedury i uzyskania akceptacji na kilku szczeblach zarządzania.

Pamiętam, jak w jednej z dużych firm, którymi kierowałem, wprowadzaliśmy nowy system premiowy. Od momentu podjęcia decyzji do pierwszych widocznych efektów minęło niemal dziewięć miesięcy. Najpierw analizy i konsultacje z działem prawnym, potem HR, następnie komunikacja, szkolenia menedżerów, wreszcie wdrożenie. To był długi proces, ale gdy już system zaczął działać, przyniósł znaczącą poprawę wyników całej organizacji.

Jednak jest w tym pewna magia – gdy taki tankowiec nabierze rozpędu we właściwym kierunku, staje się potężną siłą, trudną do zatrzymania. Duże organizacje dysponują ogromnymi zasobami, wpływami i potencjałem. Mogą podejmować projekty na skalę niemożliwą dla mniejszych graczy. Mają też zazwyczaj znacznie większy margines błędu finansowego niż mniejsze firmy.

Przygoda na motorówce

Po drugiej stronie mamy motorówki – startupy i firmy średniej wielkości. Są one zwinne, szybkie, reagujące natychmiast na każdy ruch sterem. To właśnie cechuje mniejsze organizacje – ich niezwykła elastyczność i szybkość działania. Pracując w takiej firmie, czujesz bezpośredni wpływ swoich decyzji, często już następnego dnia. Na tym pokładzie nie ma miejsca na wymówki w stylu “to nie mój zakres obowiązków” – jako lider jesteś jednocześnie CEO, działem HR, wsparciem IT, a czasem nawet kierowcą dostarczającym przesyłki, gdy sytuacja tego wymaga.

Pamiętam mój startup technologiczny sprzed lat. Rano podejmowaliśmy decyzję o zmianie funkcjonalności produktu, po południu programiści wprowadzali zmiany, a następnego dnia testowaliśmy je z klientami. Ta natychmiastowa reakcja, możliwość eksperymentowania i szybkiej adaptacji do zmieniających się warunków jest niesamowicie ekscytująca. Daje poczucie sprawczości, którego często brakuje w większych organizacjach.

Jednak pamiętajmy – motorówką można wykonać efektowny, szybki skręt, ale nie przewieziesz nią tysięcy ton ładunku na drugi koniec świata. Mniejsze firmy mają swoje naturalne ograniczenia – czy to w dostępie do kapitału, zasięgu działania, czy możliwościach skalowania niektórych operacji.

Różni kapitanowie, różne wyzwania

Która z tych “łodzi biznesowych” jest lepsza? To źle postawione pytanie. Lepiej zapytać: która z nich jest odpowiednia dla Ciebie? Która bardziej pasuje do Twojej osobowości, temperamentu i wizji przyszłości? W swojej karierze zauważyłem, że niektórzy świetni liderzy mniejszych organizacji kompletnie nie odnajdują się w tych większych. I nie chodzi tu nawet o zakres kompetencji czy umiejętności, ale o zupełnie inną dynamikę pracy i rozkład akcentów niezbędnych do osiągnięcia skuteczności.

Lider w małej firmie musi być wszechstronny, gotowy do szybkich zmian kierunku i podejmowania decyzji na podstawie niepełnych danych. Potrzebuje odwagi do eksperymentowania i umiejętności szybkiego wycofywania się z błędnych decyzji. Z kolei przywódca dużej korporacji musi doskonale rozumieć złożone procesy, potrafić delegować, myśleć strategicznie w dłuższym horyzoncie czasowym i umiejętnie poruszać się w świecie procedur i polityki korporacyjnej.

Co ciekawe, zauważyłem również odwrotną zależność – osoby, które świetnie zarządzają dużymi organizacjami, często gubią się w pozornym chaosie mniejszej, szybko rosnącej firmy. Szczególnie jeśli nigdy nie doświadczyły pracy “na pierwszej linii”, gdzie trzeba jednocześnie zajmować się strategią, operacjami i bezpośrednią obsługą klientów. Tacy liderzy zazwyczaj długo nie utrzymują się w dynamicznym środowisku mniejszych firm.

Załoga czyni różnicę

Niezależnie od wielkości łodzi, jedno pozostaje niezmienne – bez zgranej i silnej załogi żaden kapitan nie poradzi sobie ze sztormem. W ostatecznym rozrachunku to ludzie decydują o sukcesie organizacji, niezależnie od jej wielkości. W dużej firmie potrzebujesz świetnych menedżerów średniego szczebla, którzy potrafią przekładać wizję na działania. W małej – wszechstronnych specjalistów, którzy poradzą sobie z wieloma zadaniami jednocześnie.

Czy Ty zastanawiałeś się kiedyś, jakimi wodami wolisz pływać? Czy czujesz się lepiej jako kapitan zwinnej motorówki, czy może jako dowódca potężnego tankowca? A może właśnie zmieniasz jeden pokład na drugi i odkrywasz, jak bardzo różni się dynamika pracy? Niezależnie od tego, jaką łódź wybierasz, pamiętaj, że każda z nich wymaga innych umiejętności i innego stylu przywództwa.

W końcu to nie wielkość statku decyduje o sukcesie podróży, ale umiejętności kapitana i jego zdolność do wyboru właściwego kursu oraz zgromadzenia odpowiedniej załogi. Moje doświadczenie pokazuje, że świadomość własnych preferencji w tym zakresie może być kluczowa dla Twojej satysfakcji zawodowej i skuteczności jako lidera.

Talents in Boxes – Do You Really Know Who the Star of Your Team Is?

The 9BOX method is a talent management tool that takes into account current performance and potential for development. By analyzing these two key dimensions, leaders can make better decisions regarding development, promotions, and resource allocation.

Practical applications of 9BOX include succession planning, recruitment optimization, team restructuring, and performance management system assessment. This method allows for a balance in team structure and identifying potential organizational issues. Although 9BOX is most effective

Read more >

The 10th Team Member Rule

In business, the absence of institutional dissent can lead to downfall, as seen with Kodak, Nokia, or Blackberry. Leaders must understand that critical voices can prevent costly decision-making errors.

Implementing this rule requires the deliberate selection of the right person and the creation of a suitable organizational culture. In businesses where speed of action and innovation are key, the 10th team member rule becomes an essential tool.

Read more >

Sales Is a Mindset – Not Just for Salespeople

Working in sales is a state of mind. It’s a job that requires a specific mental attitude. Salespeople are the ‘fighters’ of the business world, who must maintain a positive approach regardless of circumstances. Empathy, patience, and flexibility are traits that distinguish the best salespeople. Resilience to failure and an action-oriented mindset are their secret weapons. For them, sales is an exciting game where risk is an integral part.

To

Read more >

What is the “Outperformer Trap” and how to deal with it?

The phenomenon of the ‘Outperformer Trap’ affects talented professionals whose excellence becomes a hindrance in recruitment processes. Companies fear that such employees will quickly become bored, prove too costly, or demotivate the rest of the team. Concerns over disrupting balance and internal pay structures often lead them to prefer ‘safer’ candidates.

Organizations that manage to break free from this trap gain a significant competitive edge. Adopting innovative approaches, revising recruitment

Read more >

How to Delegate Tasks to People Who Don’t Directly Report to You

Modern organizations increasingly break traditional hierarchical structures, opting for cross-functional projects and collaboration with various entities. Delegating tasks to people outside one’s own structure requires a new approach based on transferring responsibility while maintaining the autonomy of the executor.

It is crucial to focus on the goal, not the method, which can lead to better results and greater engagement. Precise communication, clear definition of expectations, and sharing context are key

Read more >